Karmienie piersią niemowlęcia to nie tylko proces, mający na celu podanie pokarmu, ale także czas na budowanie niezwykłej, emocjonalnej więzi między mamą a dzieckiem. Czasem niestety czynność ta przerywana jest płaczem i krzykiem malucha, któremu wyraźnie coś przeszkadza. Dlaczego tak się dzieje? Czy wpływ na to mają czynniki zewnętrzne czy może raczej należy szukać przyczyny w złym stanie zdrowia dziecka?
Płacz w trakcie karmienia – najczęstsze powody
Jeżeli płacz występuje w pierwszych dniach po porodzie nie masz się czym martwić – maluch w nowym środowisku wciąż uczy się świata i być może nie do końca umie jeszcze dobrze łapać i trzymać pierś a proces ssania to dla niego duży wysiłek. Daj mu czas na oswojenie się z tą czynnością – częściej przystawiaj niemowlę do piersi, aby miało więcej czasu i możliwości na naukę całego procesu.
Zdarza się, że nie tylko tygodniowy, ale dwu- lub trzymiesięczny maluch marudzi i płacze podczas karmienia. W tym wypadku powody również wiążą się z naturalnym procesem rozwoju malucha i nie powinny być powodem do obaw. Około trzeciego miesiąca życia maluch zaczyna samodzielnie utrzymywać główkę, co daje mu o wiele większe możliwości poznawcze. Staje się jeszcze bardziej ciekawy otaczającego go świata i pragnie poznać jak najwięcej jego aspektów, w związku z czym nie chce marnować swojego cennego czasu na czynność tak prozaiczną jak jedzenie. O wiele ciekawszy jest dla niego ptak na parapecie czy scena w telewizji. W takim wypadku należy podczas karmienia zapewnić dziecku ciszę i spokój, aby żadne bodźce nie oddziaływały na niego i nie interesowały go bardziej niż obiad.
Inną przyczyną płaczu, pojawiającą się nieco później, bo około 4 – 5 miesiąca życia, jest ząbkowanie. Podrażnione, opuchnięte dziąsła zdecydowanie nie sprzyjają jedzeniu, dlatego dziecko odwraca główkę od piersi. To trudny czas, zarówno dla malucha jak i rodziców. Masaż dziąseł z użyciem preparatów łagodzących lub podanie lekko schłodzonego gryzaka powinno pomóc złagodzić trudy ząbkowania, dzięki czemu maluch będzie mógł skupić się na jedzeniu.
Przyczyna karmienia przerywanego płaczem może także leżeć po Twojej stronie. Zdarza się bowiem tak, że pod wpływem spożywania pewnych produktów Twoje mleko może nieco zmienić zapach lub smak. Niemowlę jako istota nielubiąca gwałtownych zmian, przyjmie tę modyfikację z dezaprobatą. Do produktów zmieniających zapach lub smak pokarmu należą między innymi:
- cebula,
- rzodkiewka,
- kalafior,
- czosnek,
- cytrusy,
- ostre przyprawy – chili, curry.
Jeżeli maluch jest marudny podczas jedzenia przypomnij sobie czy w ostatnim czasie nie spożywałaś większych ilości któregoś z wymienionych produktów.
Kolejną przyczyną mającą swoje źródła w organizmie mamy karmiącej jest zmiana ilości pokarmu lub jego brak. Zdarza się, że organizm mamy nie nadąża za rosnącymi potrzebami dziecka i jest go po prostu zbyt mało. W takim wypadku warto skonsultować się z lekarzem lub doradcą laktacyjnym, który zaleci odpowiednie kroki, mające na celu zwiększenie ilości mleka. Do czasu osiągnięcia tego efektu możesz dopełniać dietę malucha mlekiem modyfikowanym.
Ostatnim z częstych powodów płaczu podczas karmienia jest przejściowa choroba dziecka. Infekcje gardła lub ucha czy też zatkany nos sprawiają, że jedzenie staje się trudniejsze i mniej przyjemne, co najczęściej skutkuje płaczem. Jeżeli maluch jest zmęczony i rozdrażniony nie tylko podczas jedzenia może to oznaczać infekcję – wizyta u pediatry potwierdzi lub rozwieje Twoje podejrzenia.
Pamiętaj, że płacz przerywający karmienie nie zawsze musi oznaczać niepokojące nieprawidłowości. Większość jego przyczyn to sytuacje naturalne dla kilkumiesięcznego malucha, które da się w prosty sposób zniwelować lub zminimalizować. Jeżeli jednak, mimo Twoich starań, maluch wciąż nie kończy posiłku, do tego nie przybierając prawidłowo na wadze – zgłoś się do lekarza, aby dokładnie zbadać przyczyny takiej sytuacji.