Fakt istnienia szczególnej więzi między dzieckiem a rodzicami jest już właściwie rzeczą oczywistą. Ta niezwykła relacja jest jednym z najpiękniejszych aspektów rodzicielstwa. Brytyjski psychiatra John Bowlby bliżej przyjrzał się temu zagadnieniu – nie tylko więzi dziecka i rodzica, ale także przywiązaniu jako takiemu.
Przywiązanie według Johna Bowlby’ego
Brytyjski psychiatra stworzył teorię przywiązania, którą oparł między innymi na teoriach psychoanalitycznych, teorii ewolucji oraz etologii. Jego zdaniem przywiązanie oraz umiejętność do tworzenia więzi ze swoimi opiekunami stanowi biologicznie zakorzenioną skłonność człowieka.
Zgodnie z teorią Bowlby’ego bliskość rodzica – zarówno psychiczna, emocjonalna jak i fizyczna – ma znaczenie pierwotne. Każdy człowiek przychodzi na świat wyposażony w predyspozycje do tworzenia więzi z pierwotnym opiekunem. Jest to relacja wyjątkowa; inne więzi, choć być może równie cenne, nie są tak niezwykłe jak ta.
Co sprawia, że relacja dziecka z rodzicami jest tak niezwykła? Przede wszystkim jest to pierwsza i zazwyczaj najdłużej trwająca więź, a także więź uwarunkowana biologicznie. Angażuje ona bardzo silne emocje służy niemowlęciu do podświadomego stworzenia poczucia bezpieczeństwa, a także pośrednio – po prostu do przeżycia.
Etapy budowania przywiązania
Więź między dzieckiem a rodzicami budowana jest stopniowo. Jej powstawanie i umacnianie się zostało podzielone na cztery etapy.
Faza I – faza wstępna
Etap ten trwa od urodzenia do 3 miesiąca życia dziecka. Dziecko nie różnicuje w tym czasie osób, zachowując się niemal tak samo wobec wszystkich. Pierwsza faza to nastawienie głównie na odbieranie bodźców społecznych – niemowlę podąża wzrokiem z ruchomymi obiektami czy twarzami, a także odbiera bodźce słuchowe.
W tej fazie to głównie od rodzica zależy budowanie właściwej więzi między nim a dzieckiem. Należy właściwie i adekwatnie reagować na zachowania dziecka, tak aby utrwalało sobie ono odpowiednie wzorce. Na przykład, jeżeli w odpowiedzi na płacz dziecka, oznaczający jego dyskomfort, odpowiesz ukojeniem i pomocą – dasz mu jasny, podświadomy jeszcze, przekaz, że może liczyć na Twoje wsparcie.
Faza II – tak zwana faza tworzenia przywiązania
Etap ten trwa około pięciu miesięcy – od 3 do 8 miesiąca życia niemowlęcia. W tym czasie dziecko wzmacnia relacje z opiekunem i zaczyna w pewien sposób odróżniać ją od relacji z innymi – objawia się to na przykład różnicami w zachowaniu czy reakcji na widok lub słowa rodziców i innych osób. Na tym etapie może pojawić się także lęk separacyjny.
W fazie II dziecko często samodzielnie inicjuje kontakt z rodzicem – nie tylko w celu zaspokojenia jakiejś potrzeby czy otrzymania pomocy, także w celu czysto rozrywkowym. Tutaj bardzo ważnym zadaniem dla rodzica jest odpowiednie dostarczanie dziecku pozytywnych emocji podczas zabawy czy innej formy wspólnego spędzania czasu.
Faza III – faza prawdziwego przywiązania
Jest to przedostatnia, trwająca ponad dwa lata faza budowania więzi. Faza ta trwa od 8 miesiąca do rozpoczęcia 3 roku życia dziecka. W tej fazie więzi, między dzieckiem, a rodzicami umacniają się. Dziecko coraz pewniej i chętniej wykazuje zachowania, mające na celu umocnienie przywiązania. Są to takie gesty jak wyciąganie rąk w kierunku rodzica czy wodzenie za nim wzrokiem. Dzięki temu rodzic staje się swoistym gwarantem bezpieczeństwa.
Faza IV – faza otwarta
Jest to najdłuższy, otwarty etap budowania więzi, trwający od momentu rozpoczęcia trzeciego roku życia dziecka. Relacja między dzieckiem a rodzicem przybiera nieco inną, bardziej partnerską, formę. Kilkulatek nie tylko komunikuje swoje potrzeby, ale także ma świadomość istnienia potrzeb rodzica. Zaczyna on także rozumieć uczucia rodzica oraz jego motywy.
W czwartej fazie dziecko ma już mniej więcej ugruntowany wzorzec rodzica i zaczyna wchodzić w nowe, rówieśnicze relacje.
Bardzo ważne jest, aby spełniać emocjonalne potrzeby dziecka, które pozwalają mu na ukształtowanie odpowiedniej więzi z rodzicami, a także z innymi członkami rodziny czy rówieśnikami. Odpowiedni wzorzec budowania relacji pomoże mu w nawiązywaniu kontaktów w późniejszych latach jego życia.